Mężczyzna zdecydował się umieścić swoją matkę w domu opieki po tym, jak nie mógł już o nią zadbać po śmierci swojego ojca.
Była tam nieszczęśliwa, a on odwiedzał ją tylko okazjonalnie.
Czasami zatrzymujemy się, aby zastanowić się nad powiedzeniem „Co się wysyła, to wraca”.
Często podejmujemy pewne działania, nie do końca rozumiejąc, jaki mają one wpływ na innych.
Na szczęście życie przypomina nam, że musimy okazywać trochę więcej troski.
Pewnego dnia dowiedział się, że stan jego matki się pogorszył.
Prawie nic nie czuła. Wydawało się, że zbliża się do końca swojego życia.
Syn przybył do domu opieki na czas. Zszedł od razu do pokoju matki i zapytał, czy może coś dla niej zrobić.
Matka powiedziała mu, że ma niewiele życzeń, patrząc mu prosto w oczy.
Po usłyszeniu tego wyraził swoje życzenie spełnienia jej ostatniego życzenia.
Matka kontynuowała mówiąc, że czasami ma wrażenie, że dusi ją od wentylatorów, dlatego chciałaby, żeby zostały one wymienione.
„Jeśli mogłbyś również wymienić lodówkę… Były chwile, kiedy jedzenie było zepsute, a ja zasypiałam głodna” – dodała.
Syn był zaskoczony. Myślał, że jego matka nic nie wiedziała o jej zbliżającej się śmierci.
Zapytał więc, dlaczego wcześniej jej o tym nie powiedziała. Teraz było za późno.
„Wiem, że umrę, ale myślę o tobie, kiedy twoje dzieci już nie będą chciały mieć cię obok siebie” – zauważyła matka, patrząc mu w oczy. I przyprowadzą cię tutaj.
Wtedy będziesz miał lepsze warunki. Żniwo zbierasz, co posiasz… Nigdy nie zapomnij o tym.
Serce syna zostało złamane przez te słowa.
Był świadomy, że popełnił błąd, pozostawiając matkę w domu opieki wbrew jej woli.
To nasz obowiązek, aby zapewnić naszym rodzicom szczęśliwe i pełne życie w ich ostatnich latach, i nigdy nie powinniśmy tego gubić z oczu.
Aby pokazać swoim bliskim na Facebooku, jak bardzo matka naprawdę troszczy się o swoje dzieci, proszę, podziel się tym artykułem z nimi życzliwie.