To inspirująca historia kobiety, która znalazła swoją wolność poprzez samowystarczalne życie w swoim małym domku w lesie.
Christine wybudowała mały domek w tropikalnym lesie i wypełniła go rzeczami, które kocha, włączając w to pianino.
Nazywa swój mały domek swoim małym sanktuarium, które wymaga mniejszej konserwacji i ma niskie koszty eksploatacji, pozwalając jej robić rzeczy, które kocha, takie jak muzyka i podróże.
Wybrała miejsce na swój dom, ponieważ kocha być w lesie, ponieważ jest odosobnione i zapewnia prywatność.
Dodatkowo istnieje możliwość, że inne osoby zbudują swoje własne małe domki w okolicy, co ją intryguje, ponieważ uważa, że taki styl życia wymaga od ludzi pomagania sobie nawzajem, gdy potrzebują wsparcia.
Christine powiedziała, że doszła do momentu w życiu, kiedy zdała sobie sprawę, że jej dzieci są już dorosłe.
Na emeryturze i bez własnego domu Christine nie chciała płacić czynszu ani wysokiej hipoteki, więc pomyślała, że samowystarczalne życie mogłoby być dobrą opcją, aby zapewnić jej bezpieczeństwo finansowe.
Podoba jej się także pomysł, że może się przemieścić, ponieważ chce mieć kawałek ziemi, na którym mógłby ją postawić.
Dom Christine o wymiarach 2,7 na 8 metrów łączy cedr i metal, a jego składane drzwi i okna mogą przynieść uczucie bycia na zewnątrz do środka domu.
Jej taras jest demontowalny, co czyni go przenośnym i pozwala jej zabrać go ze sobą, jeśli kiedykolwiek się przeniesie.
Mały domek w lesie ma składane okna, które dają Christine uczucie bycia na zewnątrz, nawet gdy jest wewnątrz domu.
Jej taras jest demontowalny, co czyni go przenośnym i pozwala jej zabrać go ze sobą, jeśli kiedykolwiek się przeniesie.
Używa również skrzyni drewnianej jako stolika kawowego, co daje jej doskonałą przestrzeń do przechowywania.
Christine ma mały piec na drewno, który używa jako kominka, utrzymując swoje mieszkanie suche i przytulne.
Christine gra na pianinie w swoim małym domku, a jej kotka uwielbia swoje miejsce obok pianina.
Ma mały piec na drewno, który utrzymuje jej mieszkanie suche i przytulne, oraz łazienkę z wystarczającą ilością miejsca do przechowywania i doskonałym prysznicem.
Jej mały domek ma dwa strychy: jeden na sypialnię, a drugi na relaks, oglądanie telewizji, medytację i granie na bębnach.
Christine cieszy się swoim samowystarczalnym życiem w swoim małym domku od trzech lat i mówi, że pozwala jej to podążać za swoimi pasjami i doświadczać wolności.